Open Access za 9500 euro
Bezrefleksyjne wprowadzanie wskaźników bibliometrycznych, opartych na komercyjnych listach czasopism i bazach danych musiało się tak skończyć.
Wydawnictwo Springer – właściciel wielu naukowych czasopism – zapowiedziało właśnie, że podzielenie się z wszystkimi chętnymi efektami pracy naukowców publikowanymi w prestiżowym czasopiśmie Nature będzie kosztowało autora/ów artykułu 9500 euro. Ceny otwartych publikacji w innych znanych czasopismach będących w posiadaniu tego koncernu będą oscylowały w graniach kilku tysięcy euro. Przypomnijmy, że zasada Open Acces czyli jak najszerszego, wolnego dostępu do efektów pracy badaczy jest jednym z fundamentów rozwoju nauki. Od lat jednak firmy prywatne próbują ograniczać dostęp do publikacji naukowych by zarabiać na ich udostępnianiu, a proceder ten jest ochoczo wspierany przez nasze kolejne rządy wprowadzające do polskiej nauki listy punktowanych czasopism i wydawnictw oparte na komercyjnych bazach tych publikacji. Celem prywatnej firmy jest zarabianie na swojej działalności i trudno zabraniać komuś takiej działalności. Dlaczego jednak ministerialni urzędnicy zamiast dbać o rozwój nauki i upowszechnianie wyników badań naukowych wolą kierować strumień finansowania do prywatnych kieszeni właścicieli tych firm? Która polska uczelnia będzie w stanie finansować proponowane przez Springera działania?
Tekst oryginalny: